Caleb Azumah Nelson: Małe światy

Jest coś w prozie Caleba Azumaha Nelsona hipnotyzującego. Ja zanurzyłam się w niej po raz kolejny i znów okazało się, że wrażliwość autora bardzo ze mną rezonuje. To książka bardzo kameralna i intymna, opowiadająca o dojrzewaniu syna emigrantów z Ghany, jego wchodzeniu w dorosłość, samotności, relacjach i poszukiwaniu korzeni. Główny bohater to chłopak, którego poznajemy, gdy z swoją przyjaciółką oczekują na wyniki egzaminów z akademii muzycznej. To taki czas w zawieszeniu, kiedy Stephen próbuje rozpoznać uczucia, […]

Czytaj więcej

Caleb Azumah Nelson: Otwarte wody

Pewnie zwlekałabym jeszcze długo z przeczytaniem „Otwartych wód” gdyby nie rekomendacja koleżanki, którą dopadł kryzys czytelniczy. Ta książka okazała się dla niej nieodkładaną i remedium na tę bolączkę. To głównie monolog jednego z bohaterów, młodego czarnoskórego mężczyzny mieszkańca Londynu. To poetycka proza, intymna i bardzo emocjonalna. To opowieść o uczuciach, które ewoluują pomiędzy dwojgiem przyjaciół. Napięcie pomiędzy nimi jest osią powieści, ale książka porusza inne ważne tematy. Jest historią […]

Czytaj więcej

Raynnor Winn: Dzika cisza

” Słone ścieżki” Raynnor Winn na tyle mnie poruszyły, że zaczęłam szukać jakiś informacji o ich autorce. Ucieszyłam się bardzo jak w trakcie tych poszukiwań okazało się, że jest kontynuacja, która opowiada o dalszych losach małżeństwa. Tym razem już nie iskrzyło tak mocno jak poprzednio, ale i tak miałam z tej czytelniczej przygody sporo radości. Bohaterowie ponownie udają się na pieszą wędrówkę z przyjaciółmi poznanymi na szlaku South West Coast Path. Wspólnie […]

Czytaj więcej

Raynnor Winn: Słone ścieżki

Wydaje mi się, że to co napiszę nie będzie miało znaczenia dla większości czytelników, bo ja jestem w tej grupie, która absolutnie i nieracjonalnie pokochała tę książkę. „Słone ścieżki” świetnie wpisały się w moment w moim życiu, w którym doświadczenia bohaterki, jej przemyślenia korespondują z tym co dzieje się u mnie. Ta proza jest dla mnie niezwykle intymna, nie pozbawiona wielu wad, ale w swojej szczerości niezwykle mi bliska i w związku z tym to co napiszę nie będzie obiektywne. Książka opowiada głównie o wędrówce pary […]

Czytaj więcej

Rachel Joyce: Marzenie panny Benson

Nieco awanturnicza opowieść o kobiecej przyjaźni i realizacji swoich marzeń. Dla mnie szalenie relaksująca lektura. Margery Benson jest nieszczęśliwą kobietą tuż przed pięćdziesiątką. Jest samotną nauczycielką, która nie bardzo lubi to co robi. Przypomina sobie o marzeniu z dzieciństwa i postanawia je zrealizować. Oczywiście jest tak jak u wszystkich tych, którzy „wyjechali w Bieszczady” lub „kupili domek w Karkonoszach”, rzeczywistość znacznie odbiega od wyobrażeń. Tym niemniej nasza bohaterka, spaliwszy za sobą wszystkie mosty, […]

Czytaj więcej

Ruth Ware: Pod kluczem

Dawno nie czytałam thrillera, a ten pomimo dość nowoczesnego antruażu, skojarzył mi się z dziewiętnastowiecznymi powieściami grozy. Wiktoriański dom na odludziu, niepokojące zjawiska, dziki ogród to atrybuty takich opowieści. W tym wypadku wspomniana posiadłość naszpikowana jest również elektroniką, co jeszcze bardziej uwypukla duszną atmosferę tej historii. Autorka powoli buduje napięcie, chociaż od początku wiemy, że zginęło dziecko. O tę zbrodnię posadzono nianię, która w listach z więzienia do adwokata przedstawia swoją wersję […]

Czytaj więcej

Richard Osman: Czwartkowy Klub Zbrodni

Jak mantra na grupach czytelniczych brzmi zdanie, że Filip Kosior mógłby czytać książkę telefoniczną i tak byłaby słuchana zachwytem. Ja w tej drużynie, ale tym razem książka broni się sama, nawet bez wsparcia lektora. „Czwartkowy Klub Zbrodni” to podobno klasyczna „cosy crime”. Ja to określenie usłyszałam po raz pierwszy, ale oczywiście nie po raz pierwszy czytałam lekki, pozbawiony brutalności, z sporą dawką humoru, kryminał. Taki pakiet nie zawsze jednak gwarantuje rozrywkę, ale tym razem […]

Czytaj więcej

Victoria Hislop: Wyspa

To jedna z dwóch książek do przeczytania których zainspirowały mnie krótkie wakacje na Krecie. Miałam wobec niej od początku mieszane uczucia. Autorka jest Angielką, „Wyspa” okazała się bestsellerem i za zasługi w popularyzacji Grecji została ona uhonorowana przez rząd tego państwa. Taki pakiet, czyli popularność i autorka spoza kręgu kulturowego, o którym pisze to zawsze książka dość wysokiego ryzyka. Podjęłam jednak wyzwanie i zasadniczo nie żałuje. Jak już kilka razy pisałam […]

Czytaj więcej

Jodie Chapman: Inne życie

To książka spoza mojej długiej listy tych do przeczytania. Zabrałam ją z biblioteki z pakietem tytułów potencjalnie tych „nieodkładalnych”. Początki były trudne, zanim wgryzłam się w jej „tkankę” chwilę to trwało. Chyba nie bez przyczyny przy jej czytaniu miałam skojarzenia z ” Normalnymi ludźmi”, od razu napiszę, że ja nie byłam nimi zauroczona, więc z obawami wchodziłam w życie powieściowych bohaterów. Drugim tropem, dla tych co lubią taką zabawę, może być cykl filmów rozpoczynający […]

Czytaj więcej

Matt Haig: Biblioteka o północy

Czasem moje czytelnicze przeczucie mnie zawodzi. Przy tej lekturze poszłam z klucza „bibliotecznego”, czyli oczekiwałam czegoś w rodzaju książek Zafona. Część wydarzeń toczy się w pewnej bibliotece, ale nie ma to związku z literaturą, ale przeżyciami głównej bohaterki. Przeczytałam, momentami nawet byłam ciekawa jak autor pokieruje losami Nory Seed, ale raczej nie jestem „targetem” dla takich opowieści. Męczyłam się strasznie przy milionowej wersji jej losów, nie za bardzo rozumiałam skomplikowany […]

Czytaj więcej