Zbliżają się święta, w perspektywie chwila oddechu, a mój organizm jakby wiedział, że to ten moment, kiedy może przyjąć jakieś wirusy. W ten sposób zamiast wpaść w szał przygotowań do Świąt, w chwilach, gdy nie lewitowałam oddałam się lekturze. 1968. Czasy nadchodzą nowe Ewy Winnickiej i Cezarego Łazarewicza sprawdził się w chorobie świetnie.Ta data to rzeczywiście rok bardzo ciekawy i rok przełomu. Książka podzielona jest na dwanaście miesięcy i do każdego z nich przypisany jest […]