Magdalena Grzebałkowska powoli staje się dla mnie gwarancją dobrze napisanej biografii. Tym razem było jej chyba znacznie trudniej niż z poprzednimi bohaterami jej książek. O Krzysztofa Komedę trzeba było nieco popytać jego bliskich, przyjaciół i znajomych. Sam nie prowadził dziennika, nie spisał wspomnień, a był osobą raczej milczącą. Agnieszka Osiecka, która z nim momentami współpracowała opisała jedną z kilkugodzinnych podróży z nim samochodem jako koszmar. […]