Coś dla relaksu. Historie miłosne z happy endem i erotyką. Coś na długie zimowe wieczory. Kibicowałam wszystkim bohaterom, choć chyba najbardziej w części drugiej Cade i Maxowi. Być może dlatego, że chłopak był w części pierwszej nieszczęśliwie zakochany. Przyjemnie się czytało, pomimo oczywiście zgranych motywów. „Coś do stracenia” jest opowieścią o mało doświadczonej Bliss i jej romansie z nieco starszym wykładowcą na studiach aktorskich (Garrick). Narracja jest […]