Nie piszę Wam o tej książce, dlatego że otrzymałam najpiękniejszą ever dedykację od autora, nie piszę, dlatego że autor to mój licealny przyjaciel. Piszę, bo to są piękne wiersze. Nie bardzo mam kompetencje do oceniania literatury ( co regularnie praktykuję, o zgrozo), ale zdecydowanie mi ich brakuje do recenzowania poezji. W tym wypadku zresztą zasadniczo nie mam co pisać, bo ta twórczość broni się sama. Tomek ma dar posługiwania się słowem, lapidarność w frazie i potrafi obrazami kreować światy. Czego więcej chcieć […]