Książka, o której dowiedziałam się na jakimś szkoleniu z biblioterapii. I rzeczywiście jest to pozycja obowiązkowa, jeśli oswajamy zdrowe dzieci z chorobą. Tak naprawdę to daje sporo do myślenia i nam dorosłym. Listy do A. są tak skonstruowane, że powoli odsłaniają się przed czytelnikiem problemy, które mają ludzie z Alzheimerem. Korespondencję z tajemniczym panem A. prowadzi wnuczka zatrwożona tym jakie spustoszenie czyni choroba u jej babci. Obwinia o to lekarza, od którego nazwiska nazwano tę przypadłość i którego nazwisko ciągle słyszy […]