To trzecia książka Irlandki, którą przeczytałam. I choć nastawiłam się na lekkie letnie czytadło to do końca tak nie było. Po pierwsze główna bohaterka Sabrina jest mamą trójki dzieci, co jak wie każdy z nas posiadający potomstwo (nawet tatusiowie) wymaga niezłej ekwilibrystyki, by znaleźć czas dla siebie.Główna bohaterka jest po prostu upiornie zmęczona. Mąż bohaterki zabiera dzieci na oglądanie zaćmienia Słońca w plenerze.Trochę wolnego czasu i tajemnicza paczka z kulkami, która do niej dociera […]