Kolejna książka z stosiku wstydu. Cudownie, że powieści rzadziej dostępne w bibliotece znajdują się w zasobach platform czytelniczych i to czasem na audiobooku. „Przyjaciela” przeczytała dla mnie Joanna Domańska.
Nie do końca wiedziałam czego spodziewać się po lekturze Nunez, ale pochlebnych recenzji było mnóstwo, więc i oczekiwania znaczne. Ja napiszę, że u mnie zaiskrzyło, bo bardzo lubię takie dygresyjne opowieści. Rzadko to tak świetnie udaje się paniom, zazwyczaj „specjalistami” w takim pisarstwie są mężczyźni. Być może jest tak, że to ja rzadziej trafiałam na autorki erudytki, a jak już kilka razy pisałam trochę mniej chce mi się czytać rozważania białych facetów z bagażem doświadczeń. Ostatnio mam dobrą kobiecą passę i oby tak dalej.
Nunez opowiada historię o stracie, ale równocześnie pisze o więzi z „odziedziczonym” po samobójczej śmierci przyjaciela, psie. Mężczyzna, który znika z jej życia to jej mentor, wykładowca akademicki i pisarz. Jej rozważania dotyczą nie tylko relacji z nim, ale środowiska akademickiego i twórców. Z niezwykłą łatwością porusza się w historii literatury i innych źródłach kultury. Te wspomnienia i dygresje to jeden fragment powieści. Pozostałe dotyczą Doga Arlekina, który z nią zamieszkał i całkowicie odmienił jej codzienność.
To książka, dość niewielkich rozmiarów, ale emocjonalnie niezwykle bogata. Bohaterka „przerabia” śmierć bliskiej osoby i równocześnie przygotowuje się do kolejnej utraty. Pisze także o znikaniu świata intelektualistów, pauperyzacji literatury, wiedzy akademickiej. Jej obserwacje rzeczywistości, portrety Nowojorczyków, życiowe przemyślenia to mozaika pełna różnorodnych tropów. Niezwykłe jest jednak w tej książce co innego. Ta jej przyjaźń z psem. Ja chyba nie znam ( chociaż Nunez wymienia kilka), żadnego tak silnego literackiego związku między człowiekiem i zwierzęciem. Nazwisko autorki notuję i będę sprawdzać pozostałe jej książki.
Nunez Sigrid. Przyjaciel. Pauza, 2019
Tłumaczenie: Dobromiła Jankowska
Czyta: Joanna Domańska