Sabina Waszut: Rozdroża, W obcym domu, Zielony byfyj

Jest taki znamienny fragment i w tej książce i w serialu, który równolegle oglądam. Piszę tutaj o „Rojście”, gdzie jeden z bohaterów, którego dotyczą filmowe retrospekcje opowiadające o tym co się z nim działo w trakcie wojny i tuż po niej, Witold Wanycz musi podjąć decyzję, czy podążyć za swoją trudną miłością, czy pozostać tam gdzie jest. W serialu młody chłopak wybiera drogę, której chyba po latach żałuje. Sophie, chociaż Niemka, nie opuszcza (wbrew powojennej gehennie) Śląska i w cyklu Sabiny Waszut śledzimy losy jej i jej rodziny. To tytułowe rozdroże okazuje się uniwersalnym dylematem ludzi, którym przyszło żyć w tych czasach i w tym momencie historii.

Sabina Waszut napisała opowieść opartą o swoje rodzinne wspomnienia, które są chyba podobne do biografii wielu Ślązaków, a równocześnie są tą jedną, jedyną sagą rodzinną. Autorka pokazuje swoich bohaterów na zakrętach historii, ale też ich codzienność przez kilkadziesiąt lat. Obserwujemy rodzinę Trauterów i Zaleskich od1934 roku po czasy prawie nam współczesne. Czytamy jak trudno było Ślązakom po wojnie, w trakcie której jak pisze Sabina Waszut, często przyszło im nosić mundury z innym orłem. Konsekwencją tego były obóz w Zgodzie, wywózki w głąb ZSRR, systematyczne meldowanie się na milicji czy inne prześladowania. Pokazuje jak podzielone były rodziny, jak rozczarowanie komunistyczną ojczyzną zmieniało zagorzałych jej admiratorów w uchodźców, a tych którzy się z nią wadzili w emigrantów i wiele innych zjawisk.

Narratorką dwóch pierwszych tomów jest Zosia i to z jej perspektywy oglądamy rzeczywistość. Siłą rzeczy jest ona kobiecą czyli jest to głównie walka o lepszy byt swojej rodziny, która nierzadko narażona jest na głód i biedę. Wplecione w ten życiorys są rozstania i tęsknota, ból po stracie najbliższych, ale też radość z chwil dobrych, narodzin dzieci czy przyjaźni, które szczęśliwie trwają. Widać, że autorka darzy sympatią większość swoich bohaterów i czerpie z anegdot usłyszanych przy roladzie z modrą kapustą. Książki to debiut, więc nie są pozbawione wad z tego wynikających. Wydaje mi się, że w zalewie różnych „obyczajówek” wyróżniają się nadal chyba rzadko poruszanymi tematami związanymi z skomplikowanymi biografiami ludzi mieszkających na Górnym Śląsku. Łatwiej je zrozumieć, gdy towarzyszymy Zosi, Waldkowi, ich najbliższym, przyjaciołom czy sąsiadom.

„To jak z twoimi ciastami.- Próbuję dobrać słowa, tak aby Antoś dobrze zrozumiał. – Możesz nie lubić któregoś ze składników, ale i tak musisz go dodać, bo tylko wtedy, gdy niczego nie będzie brakowało, wypiek się uda. Jeśli nie ma goryczy, ciasto jest za słodkie, a ludzie tutaj nie lubią zbyt wiele cukru, bo mdli. Rozumiesz? Żyjąc w takim miejscu, trzeba umieć akceptować. Nie wybierać, tylko ostrożnie mieszać wszystko, wtedy jest dobrze”.

Waszut Sabina. Rozdroża. Muza, 2014

Cykl: Rozdroża (tom 1)

Waszut Sabina. W obcym domu. Muza, 2015

Cykl: Rozdroża (tom 2)

Waszut Sabina. Zielony byfyj. Muza, 2017

Cykl: Rozdroża (tom 3)

One thought to “Sabina Waszut: Rozdroża, W obcym domu, Zielony byfyj”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *