Książki o zwierzętach, szczególnie o psach, kotach i koniach cieszą się niesłabnącą sympatią małych czytelników. Doświadczyłam tego ostatnio ponownie kilka razy. Dzieci, którym „pandemicznie” głośno czytam, bez mrugnięcia okiem wybrały „psie i kocie” tytuły.
Bezwarunkowo pokochały Kaktusa. Książka Barbary Gawryluk opowiada przygody rudego kundla. Przygarnięty zostaje z schroniska po traumatycznych przeżyciach. Okazuje się, że pies ma wiele talentów i jest niezwykłym przyjacielem. Moim zdaniem najciekawsze jest to, że przygody Kaktusa nie są wydumane i daleko nie odbiegają od tego czego doświadczają inne psy i ich właściciele. Autorka przy okazji opowieści o całej psiej i kociej ferajnie przemyca sporo praktycznych wiadomości, o szkoleniu, czipowaniu, pożywieniu czy spacerach z zwierzęciem. Kaktus nie bez przyczyny jest głównym bohaterem. Jest mądry, odważny i zabawny. Wokół rodziny opiekującej się kundelkiem tworzy się cała psia społeczność i pięknie się czyta o przyjaźniach zainspirowanych przez zwierzaka. Trudno go nie pokochać.
W kolejnej książce miłość do psów jest początkiem ciekawej i zabawnej opowieści o dziewięcioletniej Tildze. Jest w tej lekturze wszystko za co cenię szwedzkich autorów. Ingelin Angerborn bez patosu, bez rozczulania się, bez dydaktycznego smrodku pisze o przygodach dziewczynki. Jest ich niemało i wynikają jedna z drugiej. To codzienność opisana z poczuciem humoru i wrażliwością. Jest o pierwszym uczuciu dziewczynki, o tym że ciąg „przypadków” lub jak mówi babcia Tildy „przeznaczenie” zbudowało piętrową historię składającą się z intrygujących i zabawnych wydarzeń. No, bo gdyby dziewczynka nie „pomyliła psów, nic by się nie wydarzyło”.
„Ulicy Pazurkowej” też trudno nie pokochać. Tym razem pretekstem do snucia opowieści jest kot, który pojawia się w rodzinie Kociejków tuż przed świętami, zwabiony zapachem karpia. Od razu wyjaśnia się, że poza nim nikt nie przepada za tą rybą na wigilijnym stole. Ogryzek zdobywa serca nie tylko Mikrusa, Milki, Franka, ich rodziców ale i mieszkańców kamiennicy, w której mieszkają. Jego nagłe zniknięcie powoduje sąsiedzką konsolidację i z tych zwartych szeregów powstaje „suszarniana” przyjaźń. Ten „odprysk” kociego zaginięcia stwarza, że kolejną część dotyczącą nowych lokatorów na ulicy Pazurkowej czyta się w zauroczeniu, że mogą istnieć takie wspólnoty. Sąsiedzi wzajemnie się wspierają, dzieci razem kreatywnie się bawią, a pomiędzy nimi „przemykają” zwierzaki. Do kamiennicy wprowadzają się nowi mieszkańcy, tym razem z psem. Dzieci próbują zaprosić do zabawy syna państwa Nowicjuszów, ale okazuje się, że nie jest to proste. Ciepłe, sympatyczne książeczki z zwierzakami w tle.
Opowieści, gdzie głównymi bohaterami są psy lub koty jest sporo. Ja wspomnę o kilku, na wypadek gdyby dziecięca miłość do tego tematu nie wygasła. Bardzo proszę o uzupełnianie listy, być może znajdą się na niej tytuły, których najmłodsi jeszcze nie znają.
Wojciech Cesarz, Katarzyna Terechowicz: Pamiętnik grzecznego psa i pozostałe części z cyklu
Barbara Gawryluk: Dżok. Legenda o psiej wierności i sporo innych książek tej autorki
Angerborn Ingelin. Gdybym nie pomyliła psów. Zakamarki, 2016
Tłumaczenie: Katarzyna Ottosson
Ilustracje: Magda Chodorowska
Cykl: Książki o Tildzie t.1
Gawryluk Barbara. Kaktus przygody wiernego psa. Wydawnictwo Literatura, 2016
Ilustracje: Aneta Krella-Moch
Struska-Musiał Aleksandra. Ulica Pazurkowa. Na tropie Ogryzka. BIS, 2020
Ilustracje: Monika Rejkowska
Struska-Musiał Aleksandra. Ulica Pazurkowa. Nowi lokatorzy. BIS, 2020
Ilustracje: Monika Rejkowska