W oczekiwaniu na ekranizację przeczytałam Ponad wszystko. Niestety zabawę popsuły mi informacje o treści książki. Kochani błagam nie zdradzajmy najważniejszych elementów fabuły. Opowieść jest o nastolatce, która choruje i w związku z tym odizolowana jest od świata zewnętrznego. To bystra, sympatyczna dziewczyna, która godzi się z sytuacją do momentu kiedy w domu obok zamieszkuje nowa rodzina. Jest o dorastaniu, jest pierwsze uczucie i pomimo, że jest duża dawka traumatycznych przeżyć, opowieść nie męczy i dręczy. Podejrzewam, że po piątkowej premierze ekranizacji stanie się kolejną po Gwiazd naszych wina lekturą obowiązkową dla dorastających dziewczyn. Bywało gorzej. Można przy tej książce porozmawiać o skutkach podejmowanych decyzji, o konsekwencjach wyborów, o poświęceniu i różnych rodzajach miłości. Książka do rozmowy i nastolatki zapewne ją pokochają.Wydaje się, że jest to gotowy scenariusz na całkiem niezły film. Zobaczymy jak udało się ją zaadoptować na język kina.
Wpis późniejszy: No i zobaczyłam ekranizację. Sprawdzona też na trzech nastolatkach, które wyszły z kina zapłakane, zastanawiając się nad podróżą na Hawaje. Magia kina. Ja jednak polecam książkę. W filmie trochę przesunięte są akcenty, nie iskrzy między aktorami grającymi główne role. No ale pewnie marudzę, bo dziewczyny prosiły o chusteczki.
Yoon Nicola. Ponad wszystko.Wydawnictwo Dolnośląskie, 2017
Tłumaczenie: Olejnik Donata
Seria: Uwaga Młodość
Moja ocena: 4/6