To porażająca lektura, bo oglądamy konflikt dwóch narodów przez pryzmat doświadczeń kobiet. Wojna zawsze przejmuje, a walka w którą są zaplątani cywile zwłaszcza dzieci, seniorzy i kobiety szczególnie. Tym bardziej to jest poruszająca opowieść, bo mowa w niej o Saharze Zachodniej, która podobnie jak kilka innych państw, na skutek geopolitycznych interesów mocarstw „posiada swoje terytoria, ludność i rządy sprawujące suwerenną nad nimi kontrolę, lecz nie uzyskała uznania swojej państwowości na arenie międzynarodowej lub tę państwowość uznaje niewielka liczba państw”.
Dla mnie Saharyjki są przedstawicielkami kultury różnej od naszej i szczerze mówiąc sadziłam, że tego będzie dotyczyć ta lektura. Okazało się jednak, że autorka po dwuletnim pobycie wśród bohaterek tego reportażu stworzyła nie tylko portrety kobiet, które mają korzenie na pustyni, ale też niezwykłe wizerunki pań w bardzo rozmaity sposób walczących o wolność swojego narodu. Front Polisario i jego poplecznicy bardzo mocno są prześladowani. Przemoc jest codziennością i bohaterki tej książki doświadczają jej nagminnie. Autorka nie oszczędza nam opisów, ale moc tej książki nie jest tylko w tych scenach kaźni, ale również w codzienności tych kobiet. One niezmiennie wierzą, że nawet drobne gesty i wydarzenia przybliżają je do realizacji celu. Te drogi są różne, ale czuć, że siłę im daje wspólnota.
To absolutnie nie jest łatwa lektura. Córki chmur jawią mi się po przeczytaniu jako mężne i dzielne, wszelkimi sposobami próbujące uniknąć zagłuszenia swoich głosów i uchronić swoich bliskich od zapomnienia o przeszłości. Książka moim zdaniem ma ogromną siłę rażenia, nie jest letnia. Bardzo ważny reportaż.
Khalid Lena. Córki chmur. O kobietach z Sahary Zachodniej. Wydawnictwo Poznańskie, 2025
Seria: Seria reporterska
Lektor: Katarzyna Nowak