Od dłuższego już czasu zamierzałam przeczytać jakąś książkę pani Joanny Opiat-Bojarskiej. Po pierwsze kryminalnie, po drugie Poznań w tle. Zaczęłam od Gdzie jesteś, Leno? i nie wiem czy nie zrobiłam błędu. Z tego co doczytałam to jeden z pierwszych kryminałów tej autorki. Być może należało zacząć od kolejnej serii? W zasadzie jest to co lubię czyli uzupełniająca się para prowadzących śledztwo, tło (rzeczywiście poznańskie) i zagadka kryminalna, która zapowiada zabawę z czytelnikiem. Rzecz dotyczy zaginięcia młodej kobiety, tytułowej Leny. Autorka myli tropy, ale wszystko to jest nieco przerysowane, zachowania bohaterów podparte wywodami psychologicznymi itd. Momentami czułam się jak na wykładzie z mowy ciała. Postaci Młodego i Burzyńskiego mam nadzieję, że będą ewoluowały w kierunku duetu, który będzie rozumiał się bez słów. Wiele spostrzeżeń dotyczących rzeczywistości bardzo trafnych. No ale niestety jest nieco stereotypowo i trochę jakbym czytała jakiś babski miesięcznik. Póki co to dla mnie wstęp do dalszej znajomości z twórczością pani Joanny. Trudno było mi się pozbyć wrażenia, że historia, o której pisze autorka jest mi dziwnie znajoma. To oczywiście zbieg okoliczności, bo zaginięcie Ewy T. nastąpiło kilka lat po wydaniu książki. Okazuje się, że życie jest najbardziej zaskakującym scenarzystą. Powieść pokazuje mechanizm takich sytuacji. Pisarka zwraca uwagę na skalę problemu. Osoby, które znikają bez wieści to spory procent społeczeństwa. Poznań w kryminale to tym razem miasto współczesne, z aktualną topografią i nie odrealnione. Dla mnie to interesujące i to oraz nadzieja na nieco bardziej „pełnokrwiste” postaci w kontynuacji ustawiają kolejne kryminały pani Joanny Opiat-Bojarskiej w kolejce do przeczytania.
Opiat-Bojarska Joanna.Gdzie jesteś, Leno? Replika, 2013
Moja ocena 4/6