Zanim dotarłam do książki usłyszałam wywiad w radiu z autorką książki. Pani Ewa Rosolska opowiadała w nim jak podczas wakacji na Warmii wpadła na pomysł napisania powieści. Okazało się, że jest dyrektorem szkoły i sprawdziła jak jej książka jest odbierana przez jej uczniów. Wydawca sprawdził też reakcję innej grupy młodzieży. Obie te „testowe” grupy chciały kontynuacji. Niezła rekomendacja to i ja po nią sięgnęłam. Po pierwsze jest pięknie wydana. Przyjemnie bierze się do ręki książkę, której szata graficzna zachęca do odszyfrowywania tajemnic w niej zawartych. Chwilę trwało zanim opowieść mnie wciągnęła. Jest nieco staroświecka i nie przypadkowo została wydana Wydawnictwie Edukacyjnym. Lekki dydaktyczny '”smrodek” unosi się nad nią, ale generalnie jest zagadka, interesująca główna bohaterka i nieco humoru. Są duchy, magia i koty. Autorka napisała kilka kolejnych tomów, więc będzie można sprawdzić jak rozwinęła się znajomość Marty i rodzeństwa Alicji oraz Kacpra. Dzisiaj niewielu czyta ” Pana Samochodzika”, a ta książka jest do niej porównywana. Nieco na wyrost, ale dla tropicieli tajemnic to niezła propozycja. Moim zdaniem wiek odbiorców: 12- 14 lat.
Rosolska Ewa. Tajemnica Starego Witraża. Trzy krople życia.Wydawnictwo Edukacyjne, 2015
Seria: Tajemnica Starego Witraża Tom. 1
Moja ocena: 4/6