To trzecia książka Irlandki, którą przeczytałam. I choć nastawiłam się na lekkie letnie czytadło to do końca tak nie było. Po pierwsze główna bohaterka Sabrina jest mamą trójki dzieci, co jak wie każdy z nas posiadający potomstwo (nawet tatusiowie) wymaga niezłej ekwilibrystyki, by znaleźć czas dla siebie.Główna bohaterka jest po prostu upiornie zmęczona. Mąż bohaterki zabiera dzieci na oglądanie zaćmienia Słońca w plenerze.Trochę wolnego czasu i tajemnicza paczka z kulkami, która do niej dociera stają się impulsem śledztwa dotyczącego przeszłości jej taty, który stracił pamięć. Opowieść toczy się dwutorowo. Retrospekcje dotyczą ojca Sabriny Fergusa Boggsa, a ona próbuje rozwikłać zagadki dotyczące jego życia. Dla mnie ciekawsze były wspomnienia taty. Powieść mało cukierkowa (za co cenię autorkę), kilka rzeczy irytuje, ale pomimo, że domyślamy się losów Fergusa i tak warto przeczytać dla kilku wspomnień i refleksji nad konsekwencjami podjętych decyzji.
Ahern Cecylia. Miłość i kłamstwa.Akurat, 2016
Tłumaczenie: Agnieszka Lipska- Nakoniecznik
Moja ocena: 4/6