Z okazji Świąt życzę Państwu odpoczynku. Niech to będzie czas spędzony z najbliższymi na inspirujących rozmowach. Blask choinkowych lampek niech towarzyszy spotkaniom, uśmiechom i oczywiście książkowym prezentom. Jak już Państwo znajdziecie moment na lekturę, żeby były to odkrycia czytelnicze, które zapadną w pamięć i odkryją nowe światy. Wszystkiego dobrego.
Kategoria: Zapiski na marginesie
Zadziwienie – widok dwudziesty trzeci
W poprzednim tygodniu kilkakrotnie się zadziwiłam. To chyba w grudniu przy kosmicznej chandrze i permanentnym zmęczeniu niezły wyczyn. Najpierw interesującą ekranizacją ” Morderstwa w Orient Expressie”. Świetny Kenneth Branagh (Hercules Poirot z dużą dawką autoironii) i pozostali odtwórcy ról. Ekranizacja klasyki momentami nawet „bondowska”. Szczęśliwie nie pamiętałam książki co pozwoliło mi naprawdę z zapartym tchem śledzić wydarzenia. Następne filmowe zadziwienie to „Najlepszy”. Poszłam na film niewiele o nim wiedząc i to też […]
Zadziwienie – widok dwudziesty drugi
Od piątku myślę o tekście, który przeczytałam w Gazecie Wyborczej w Magazynie Poznańskim napisanym przez Prof. Piotra Śliwińskiego. Jego felieton Państwo wybaczą to trochę taka drzazga pod paznokciem. Wynika to z tego do czego właśnie publicznie się przyznaję, a część z Państwa śledząca moje wpisy zapewne się domyślała, że należę do tej grupy, dla której „czytanie jest jedyną ambicją” i co tu dużo mówić „olewam” z grubsza resztę. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że dla mnie jest to forma przetrwania raczej bez „znamion […]
Zadziwienie – widok dwudziesty pierwszy
Średnio znam się na sztuce, ale oczywiście takiego wydarzenia jak wystawa poświęcona Fridzie Kahlo nie można było pominąć. Bardzo się cieszę, że oprowadził nas po niej pan przewodnik, bo jego opowieść pięknie uzupełniła to co mogliśmy zobaczyć i dodała konteksty pracom artystki. Nie będę się rozpisywała, bo takich relacji z wystawy pewnie mnóstwo (podlinkuję tylko jedną, z niedawno okrytego przeze mnie bloga). Ja zachwyciłam się nie tylko pracami Fridy. Bardzo podobały się […]
Zadziwienie – widok dwudziesty
Ten wpis miał być chwilą refleksji nad przemijaniem, szybko uciekającym czasem i jesienią za oknem. Moi przyjaciele i najlepszy mąż na świecie oraz córki chmurki zamieniły go w coś radośniejszego. Te nastroje jesienne nie bez przyczyny. Za nami spacery po cmentarzach, listopad nas nie rozpieszcza i nadal jakoś mało czasu na ukrycie się pod ciepłym kocem z kubkiem parującej herbaty i dobrą lekturą. Do tego pakietu jeszcze urodziny, które poza tym że są pretekstem do spotkań z bliskimi, […]
Zadziwienie – widok dziewiętnasty
Trzymając się konwencji (która sama sobie narzuciłam), zadziwiłam się kolejny raz w tym tygodniu tłumem ludzi nie na wyprzedaży, nie w kolejce po lody, których smak to efekt domowej receptury, ale w trakcie wydarzenia literackiego. No, bo takim niewątpliwie jest kończący się dzisiaj Poznański Festiwal Kryminału GRANDA. Była to już jego trzecia edycja, a mi niestety udało się dotrzeć na niego w ostatni dzień. Dobre i to. Wszyscy, którzy tutaj zaglądają mają zapewne podobnie […]
Zadziwienie – widok osiemnasty
Dzisiaj miałam przyjemność uczestniczyć w konferencji popularnonaukowej: Półwysep „SZYJA” zapomniany skarb. Chwała organizatorom za to przedsięwzięcie. Być może będzie to „początek czegoś dobrego dla tak cennego miejsca jak to” . To słowa jednej z osób, bez której zapewne to wydarzenie nie miałoby miejsca. Ja również wierzę, że będzie ciąg dalszy tej historii. Zadziwił mnie tłum ludzi na sali co oznacza tylko tyle, że temat jest niezwykle ważny i jest potrzeba rozmawiania o kierunkach zagospodarowania turystycznego […]
Zadziwienie – widok siedemnasty
I w czasie wakacji znalazłam czytelniczy obiekt do badań.Udało mi się zaobserwować i doczytać, że bus z książkami stojący w Sozopolu w porcie czynny jest codziennie z przerwą pomiędzy 14-16. Niestety moje czytelnicze” odkrycie”nieco straciło na wartości, jak okazało się, że to nie biblioteka ale księgarnia. Do podpatrzenia. W tych miejscach, w których byliśmy było sporo turystów rosyjskich. Być może dlatego kilkakrotnie widzieliśmy coś takiego:
Zadziwienie – widok szesnasty
Dziś wakacyjnie, ale nie za długo, bo to moment na cieszenie się słońcem i ciepłym morzem. Tym razem Morzem Czarnym. Właśnie sprawdzamy co tak fascynuje naszych rodaków na bułgarskim wybrzeżu. Dla mnie numerem jeden jest to niepozornie wyglądające warzywo. Nigdzie i nigdy (a jestem w fanklubie pomidorowym) nie jadłam tak pysznych pomidorów. Jest jedna zasada przy zakupie: im gorzej wygląda, tym lepiej smakuje. Koniecznie należy spróbować. Jeśli spędzacie tutaj wakacje – nie przegapcie!!!
Zadziwienie – widok czternasty
Po raz ostatni w tym sezonie uczestniczyłam w Krakowskim Salonie Poezji Anny Dymnej w Kórniku. Gośćmi Salonu byli Andrzej i Maria Seweryn, a czytali wiersze Wojciecha Bąka. Aktorom na scenie towarzyszyła Kinga Tarnowska dopełniając poezję grą na altówce. Ponownie kilka słów przed występem powiedział prof. UAM dr hab. Wiesław Ratajczak. Szczerze mówiąc po Ostatniej rodzinie poszłabym na spotkanie, gdyby Andrzej Seweryn czytał książkę telefoniczną (są jeszcze?). Szczęśliwie były to jednak wiersze nieco […]