Katarzyna Nosowska: A ja żem jej powiedziała…

 Nie wiem czy byliście Państwo na koncercie Heya. Ja miałam tę ogromną przyjemność i poza dawką świetnych tekstów i muzyki pamiętam z tego wydarzenia podziękowania Kasi Nosowskiej. Dziewczyna, która zrobiła niewyobrażalną karierę dziękowała słuchaczom za przyjście na koncert, jakbyśmy zrobili jej przysługę. Oczywiście było odwrotnie, to ona nam podarowała swoją twórczość. To było kilka lat temu i jakoś nie bardzo kojarzyłam Katarzynę Nosowską z popularnością w sieci. Do dzisiaj, kiedy to po wysłuchaniu książki postanowiłam […]

Czytaj więcej

Zadziwienie – widok trzydziesty szósty

Co mnie mogło zadziwić na spotkaniu autorskim? Kolejny raz to samo. Tłum ludzi. I jeszcze ktoś, kto  przywiódł w progi  Biblioteki Raczyńskich te rzesze czyli Magdalena Grzebałkowska. Autorka Komedy ma  coś  co przytrafia się nielicznym, czyli swobodę, autentyczność i bezpretensjonalność. Z ogromną przyjemnością słuchało się rozmowy z bohaterką wieczoru. Opowiadała o kulisach powstania książki, o trudnościach, które musiała pokonać. Było też o tym, że książka prawie by nie powstała na skutek pomyłki […]

Czytaj więcej

Maria Rataj: Grzeszne miasto

Poszukiwania tej książki pomimo, że dość intensywne nie przynosiły żadnych efektów. I proszę sobie wyobrazić moją radość i zdziwienie, kiedy podczas ostatniej  wizyty w mojej ulubionej lokalnej bibliotece wypatrzyłam ją na półce, gdzie przemiłe panie bibliotekarki prezentują nowości oraz dary czytelników. No i wpadłam po uszy. Odłożyłam kilka niedokończonych spraw, książek i zatopiłam się w autobiografii dziewczyny z Wildy. Historia tych wspomnień jest bardzo interesująca. Gdyby nie pewna bibliotekarka z Biblioteki Raczyńskich książki by nie było. Uratowała […]

Czytaj więcej

Magdalena Grzebałkowska: Komeda. Osobiste życie jazzu.

Magdalena Grzebałkowska powoli staje się dla mnie gwarancją dobrze napisanej biografii. Tym razem było jej chyba znacznie trudniej niż z poprzednimi bohaterami jej książek. O Krzysztofa Komedę trzeba było nieco popytać jego bliskich, przyjaciół i znajomych. Sam nie prowadził dziennika, nie spisał wspomnień, a był osobą raczej milczącą. Agnieszka Osiecka, która z nim momentami współpracowała opisała jedną z kilkugodzinnych  podróży z nim samochodem jako koszmar. […]

Czytaj więcej

Barbara Kosmowska: Ukrainka

 O mojej słabości  do książek Barbary Kosmowskiej Państwo na bieżąco śledzący mój blog już  dawno wiedzą. Ukrainka jest kolejną pozycją, która potwierdziła, że ta sympatia nie bierze się z niczego.Tym razem autorka pokazując losy kilku postaci na pierwszym planie posadowiła młodą dziewczynę z Ukrainy, która znalazła się w Polsce głównie z powodu swojego chłopaka. Mykoła mieszka i pracuje w Warszawie. Jest muzykiem, który poza pracą w pizzerii z zaangażowaniem oddaje się swojej pasji.  Ukraince marzenia […]

Czytaj więcej

Arundhati Roy: Ministerstwo niezrównanego szczęścia

Lektura, co do której nie miałam zbyt wielu oczekiwań. Nic mi nie mówiło nazwisko autorki (ponoć jedna z jej poprzednich książek namieszała nieco na rynku wydawniczym) i pewnie gdyby nie podróże do Indii kilku osób z mojego otoczenia, pominęłabym ją na bibliotecznej półce. Ten „indyjski” trend wyjazdowy nie zadał by się zapewne również  na nic, gdyby Ministerstwo niezrównanego szczęścia nie dostało drugiej szansy po przeczytaniu części powieści. Ja raczej szansę daję i tym razem nie pożałowałam decyzji. Lektura trudna, wielowątkowa […]

Czytaj więcej

Wisława Szymborska, Zbigniew Herbert. Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie. Korespondencja 1955-1996

Parafrazując tytuł:  Jacyś dobrzy bogowie zachowali listy Szymborskiej i Herberta. Podobnie jak z korespondencją noblistki z Kornelem Filipowiczem było to nieco odrealnione, niedzisiejsze i mocno smakowite. Niedzisiejsze z prostej przyczyny. Nikt już nie koresponduje,  a nawet jeśli to zapewne z prostych komunikatów nie tworzy tak oryginalnego zbioru listów. Podziękowania dla Ryszarda Krynickiego oraz Sebastiana Kudasa  za trud przepisania i opracowania listów i pocztówek. Początek kontaktów autorów z pomocą poczty był służbowy i wiązał się […]

Czytaj więcej

Donata Dominik-Stawicka: Tajemnica sekretarzyka, czyli Z pamiętnika Poznanianki

Lekka mistyfikacja, ale wybaczam autorce ponieważ na kartach książki odżył XIX-wieczny Poznań. Odżył tak jak lubię, czyli przez pryzmat wspomnień o zwyczajnej jego mieszkańce. Może słowa „zwyczajna” w opisie bohaterki książki użyłam niezbyt fortunnie. Anna Miśkiewicz nie była postacią tuzinkową. To poznanianka, która swoimi marzeniami o emancypacji wyrastała ponad epokę, w której przyszło jej żyć. Częściowo  zresztą zrealizowała niektóre z nich.  Była też przedstawicielką pokolenia (pokoleń?),  które niezłomnie […]

Czytaj więcej

Elisabeth Asbrink: 1947.Świat zaczyna się teraz

Jakoś mam ostatnio słabość do książek, które są przekrojem jednego roku. To zazwyczaj jest  próba syntezy historii tego czasu. Były książki-daty ważne dla Polaków (1945, 1968) i przez Polaków napisane. Perspektywa w nich była też raczej polska (choć wydarzenia składające się na te opowieści już nie tylko). Za mną książka szwedzkiej pisarki, którą znam z jej wcześniejszej  przejmującej lektury W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa. 1947 to znów […]

Czytaj więcej

Tadeusz Perkitny: Okrążmy świat raz jeszcze

Do każdej biblioteki od czasu do czasu trafiają dary czytelników. Wśród takich właśnie książek odnalazłam ostatnio dwa tomy, którymi cieszyłam się  przez kilka dni. Proszę sobie wyobrazić świat bez Internetu, telefonów komórkowych i wszelkich udogodnień XXI wieku i dwóch nieco zwariowanych młodzieńców, którzy postanawiają okrążyć świat, w zasadzie bez pieniędzy. Jest rok 1926 i Tadeusz oraz Leon,  świeżo upieczeni absolwenci wyższej uczelni pakują swój tornister bawół i zaczynają […]

Czytaj więcej