Moje podróże czytelnicze ponownie zawiodły mnie do Włoch. Tym razem na północ tego kraju. Rocco Schiavone okazał się niezłym przewodnikiem po Dolinie Aosty i alpejskim miasteczku turystycznym położonym na pograniczu Włoch i Francji. Pisząc o przewodniku nie miałam oczywiście na myśli atrakcji turystycznych a raczej portrety mieszkańców małej miejscowości, przefiltrowane przez aroganckiego, bezczelnego podkwestora, który znalazł się w tym miejscu zesłany z Rzymu. Policjant jest średnio sympatyczny, ale jest dobrym śledczym i sprawnie rozplątuję zagadkę śmierci jednego z lokalnych mieszkańców. Bardzo trudno ostatnio skupić mi się na czymkolwiek, więc rekomendacją książki jest właśnie to, że potrafiła przykuć moją uwagę. Nie tylko zresztą zagadką kryminalną, ale również tłem. Nie porównywałabym bohatera kolejnego cyklu do włoskich kolegów Guido Brunettiego czy komisarza Salvo Montalbano. To różne postaci i we mnie chamski, mocno zadzierający nosa podkwestor, wkręcony w jakieś ciemne interesy i pogardzający nowymi sąsiadami, nie wzbudził takiej sympatii jak bohaterowie Andrei Camilleriego i Donny Leon. No i powiedzmy sobie szczerze tych Włoch w tle też znów nie było tak wiele, raczej ratraki, trasy narciarskie i obuwie górskie. Tym niemniej całkiem zgrabnie napisane, autor pozostawił nas również z pytaniem o przyczynę przeniesienia miłośnika rzymskich zaułków na północ oraz nierozwikłaną tajemnicą dotyczącą jego żony. Książka momentami irytuje ale na chwilę oderwała mnie od rzeczywistości, która denerwuje mnie dużo bardziej.
Drugą książką, o której z kronikarskiego obowiązku wspomnę było After. Płomień pod moją skórą. Na ekrany kin wchodzi właśnie ekranizacja tego tytułu. Zaintrygowała mnie rekomendacja mojej córki, która autorytatywnie oświadczyła, że książka nie będzie mi się podobać. Państwo, którzy śledzicie mojego bloga wiecie, że „podczytuje” młodzieżówki. Seria, którego After jest pierwszą częścią krążyła wśród młodych dorosłych i niestety tych nieco młodszych, jakiś czas temu. Książka jest żenująca językowo. Szczerze mówiąc gatunkowo mogłabym polecić również kilka innych dużo lepszych historii, chociaż oczywiście podobnie skonstruowanych. I ponownie dziwi mnie popularność odkrycia Wattpadu. Słaby literacki pierwowzór nie rokuje filmowo. Może jednak się mylę? Dajcie znać. Córko ma miałaś rację. Erotyczne przygody Tessy i Hardina nie zapełnią treścią pustki tej powieści. Nie szukaj kontynuacji!
Szanowni Państwo przed nami Święta. Z tej okazji życzę Państwu, by udało się znaleźć chwilę na lekturę. Konkurencja spora: wiosna za oknem, spotkania z bliskimi i biesiady. Tak więc życzę, by opowieść, którą Państwo czytacie była równie atrakcyjna jak pozostałe kuszące świąteczne propozycje.
Manzini Antonio. Czarna trasa. Muza, 2017
Tłumaczenie: Paweł Bravo
Cykl: Śledztwa Rocca Schiavone (tom 1)
Todd Anna. After. Płomień pod moją skórą. Znak, 2019
Tłumaczenie: Agnieszka Myśliwy
Cykl: After (tom 1)