Książka o kobietach uwikłanych w różne zależności oraz o wojnie, która wywarła na nich piętno. Opowiada historię z przed dwóch tysięcy lat, ale jest na wskroś współczesna jeśli chodzi o emocje. To wielowątkowa powieść, w której to właśnie kobiety są w centrum wydarzeń i im autorka oddaje głos.
Wszystkie bohaterki spotykają się w pustynnej twierdzy, wspólnie pracując w gołębniku. Poza więzami rodzinnymi rodzi się między nimi przyjaźń. Autorka opowiada historię oblężenia Masady widzianą ich oczami a życie każdej z nich to fascynujący fragment, który składa się na heroiczny epos ludu izraelskiego.
Zanim jednak doświadczymy grozy oblężenia starożytnej twierdzy poznajemy losy Jael, Riwki, Azizzy i Sziry. Wszystkie są nietuzinkowymi postaciami, wykraczającymi poza ramy ówczesnej obyczajowości i normy, które wówczas obowiązywały. Jedna z nich jest czarownicą, jedna matką mścicielką, jedna wojowniczką. Przebywają pustynie, łamią zasady, kochają całymi sobą lub czują, że uczucia je miażdżą. Dokonują trudnych wyborów, walczą jak lwice o swoje dzieci, miłość i pozwalają im odejść.
Powieść, pomimo że widzimy krążące nad bohaterkami fatum, jest apoteozą życia: codzienności, prób funkcjonowania normalnie w ekstremalnie trudnych warunkach, odnajdywania siebie, magii kobiecej solidarności. Dla mnie osobiście książka miała lekki terapeutyczny wydźwięk. Pozwoliła mi na nieco dystansu, zawładnęła moimi myślami i ponownie uświadomiła o powtarzalności ludzkich losów. Trochę egzotyki, nieco historii, szczypta bohaterstwa i to nie tylko tego w wojnie. Generalnie siła kobiet. Książka na trudne czasy z mocnymi bohaterkami.
Hoffman Alice. Gołębiarki. Wielka Litera, 2013
Tłumaczenie: Bohdan Maliborski