To taka książka, która zagnieżdża się w emocjach i trudno przestać o niej myśleć. Wyróżnia ją to, że niepokoi, napisana jest piękną prozą poetycką i mistrzowsko zilustrowana. Niby jest to lektura dla dzieci, ale jestem ciekawa reakcji czytelników którym jest dedykowana. To taka opowieść z pogranicza jawy i snu, poruszająca chyba najbardziej poukrywane doświadczenia przepotwarzania się dziewczynki w dziewczynę. To kobiece misterium, które zafundowały nam autorka i ilustratorka, zakłóca spokój, czasami przywraca wspomnienia i pokazuje jak trudny to jest czas w życiu nastolatki. Książka składa się z części dotyczących dni i nocy Adeli. Jest to podział umowny, ponieważ wszystko jest lekko oniryczne, niby posadowione w konkretnym miejscu, ale osobne.
Adela relacje rówieśnicze dzieli głównie z chłopakami, pojawiają się rodzice, którzy są w zasadzie nieobecni (poza końcówką opowieści), albo nadopiekuńczy (świetny portret mamy Julka). Główna bohaterka jest raczej sama w procesie dorastania. Trawią ją różne problemy, testuje swój erotyzm, sprawdza granice. Jak napisała Maria Poprzęcka: „Glutowaty międzyczas, gdy się nie jest tym, kim się było, a jeszcze nikim innym się nie stało”. I takich książek, a szczególnie tak napisanych, w literaturze chyba nie ma zbyt wielu. Dorastanie pokazane jest najczęściej jednak z pewnymi filtrami, tutaj czasami bywa dosadnie, ale ubrane w poezję. Intrygująca, moim zdaniem ważna lektura. Niewątpliwie to, że otrzymała nagrodę literacką dla książki młodzieżowej w konkursie Polskiej Sekcji IBBY Książka Roku 2019, nie było przypadkowe. I ja tym razem w pełni podpisuję się pod wyborem jury.
Wolny-Hamkało Agnieszka. Lato Adeli. Wydawnictwo Hokus-Pokus, 2019
Ilustracje: Agnieszka Kożuchowska